Momenty mistrzostw świata w całej piłkarskiej wielkości

Łzy, smakołyki, cele, a nawet karnawał! Autorzy „Championship” dzielą się swoimi chwilami i czym są dla Ciebie Puchar Świata?
Mistrzostwa Świata 2022 w Katarze rozpoczną się już wkrótce, a oczekiwania związane z wielkim festiwalem piłkarskim nie opuszczają redakcji „Mistrzostwa”. Jak wielu z nas z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie turnieju i jeszcze przed jego rozpoczęciem tęsknimy za najbardziej pamiętnymi momentami minionych mistrzostw świata. Poniżej przedstawiamy najważniejsze momenty Pucharu Świata według naszych autorów.
Więcej najświeższych wiadomości.1990 Dünya Kuboku: İtaliya - Argentina yarımfinalında Maradonanın penaltisi


Piłka nożna ma fantastyczną moc jednoczącą. Wszyscy to czuliśmy pięknego lata 2018 roku: na ulicy Nikolskiej w Moskwie i w kilkudziesięciu rosyjskich miastach ludzie z różnych krajów ściskali się i próbowali porozumiewać się mieszaniną rosyjskiego, angielskiego, gestów i piwa. Ale władza ma dwie strony, a futbol ma ciemną stronę. Tak, piłka nożna może dzielić, powodować wrogość, niszczyć nadzieje, kariery i przeznaczenie.

Pozwolę sobie od razu dokonać rezerwacji: nie widziałem tego momentu na żywo. Mistrzostwa Świata w 1990 roku odbyły się zanim się urodziłem, ale historię półfinału Argentyna – Włochy pięknie opowiedziano w filmie dokumentalnym o Diego Maradonie. I to jest jeden z najwspanialszych momentów w historii futbolu.
To niesamowite, że ten mecz w ogóle potoczył się w taki sposób. W 1990 roku gospodarzem mistrzostw świata były Włochy. Maradona, żywy bóg Neapolu, który uczynił Napoli mistrzem, prowadzi argentyńską drużynę narodową do trzecich mistrzostw świata. Półfinał odbędzie się w Neapolu. Argentyńczycy otrzymują gospodarzy, którzy cieszą się zaciekłym wsparciem całego kraju. Prawie wszystkie, bo konflikt między północą a południem jest całkiem realny. Jest ten sam Neapol, którego mieszkańcy od lat są obiektem obelg. Maradona zna te uczucia i podziela je na wiele sposobów.
I udaje mu się podzielić miasto. Oczywiście 60 000 fanów w San Paolo nie było równo podzielonych, ale nie zagrano hymnu Argentyny i skandowano „Argentyna! Argentyna! brzmiało nieco głośniej niż w innych miastach.
Wszystko rozstrzygnęło się oczywiście w rzutach karnych. Kiedy Goikoechea obronił kopnięcie Donadoniego, Maradona oczywiście poszedł przyjąć główny rzut karny. Diego pewnie podszedł do piłki. Rozumiał, że precyzyjny atak uczyniłby go wrogiem nr 1 Włoch. Jednocześnie widać, że Maradona dokonał wyboru – tak jakby nic nie zależało od bramkarza. Jeśli kara jest loterią, Maradona tylko igrał ze swoim losem.

Szczerze mówiąc, Sergio Goicoechea wygrał tę serię, pokonując Donadoniego i Serenę. Ale gniew Włochów spada na Maradonę. Gazety z piekielnymi (dosłownie) nagłówkami o Szatanie, wątpliwe zwycięstwo w rankingu najbardziej znienawidzonych postaci historycznych. To wszystko był dopiero początek. Potem pojawiły się oskarżenia o powiązania z mafią, problemy narkotykowe, prostytutki i wszystkie okropności, których doświadczył Diego.

Cios, który miażdży boga.

Puchar Świata 2018: Zawodnicy reprezentacji Rosji biegną do Akinfiejewa po zwycięstwie nad Hiszpanią


Podczas Pucharu Świata u siebie były dwie zapierające dech w piersiach chwile radości: rzut karny Aspasa obroniony przez Akinfiejewa i bramka Fernandeza przeciwko Chorwacji. Jednak w tym tekście do końca chodzi o pozytywne nastawienie, dlatego skupię się na meczu z Hiszpanią. Na tym zdjęciu chcesz uchwycić każdy mięsień, każdą emocję i każdy uśmiech na twarzach zawodników reprezentacji Rosji. Jeśli kiedykolwiek zostanę nagle poproszony o wybranie ilustracji do wyrażenia „chwila absolutnego szczęścia”, wybiorę tę.

Mistrzostwa Świata 2010: Suarez wybija piłkę z pustej siatki w ćwierćfinale przeciwko Ghanie

Trudno zatrzymać się na jednym punkcie, dlatego wspomniałem o dwóch. Dla mnie to jeden z najważniejszych wydarzeń w historii mistrzostw świata. Pięknie ilustruje ważną cechę życia: poczucie porażki i bezradności czasami dzieli 30 sekund od nierealnego szczęścia.

Ręka Suareza w meczu z Ghaną jest nie mniejsza niż ręka Maradony w meczu z Anglią. W tym momencie wszystko się poskładało w jedną całość: ostatni atak w meczu, hałas wuwuzeli, trzy strzały Ghany z trzech metrów, piłka została ręką całkowicie usunięta z taśmy, łzy Suareza na boisku, mocny strzał Gyana na pocztę i zwierzęcą radość tego samego Luisa po tym, co się stało. Wielkość.

MŚ-2018: Gol Fernandeza przeciwko Chorwacji w 115. minucie i radość zawodników reprezentacji Rosji


Zwykle podczas mundialu wybieram inną drużynę i kibicuję jej, bo nasza drużyna nie wychodzi regularnie z grupy. Ale na domowych mundialach wszystko było inne – i nie musiałem wybierać innego, po prostu nie było już miejsca w moim sercu. Dlatego do dziś pamiętam ten wieczór w Soczi. Byłem na 12 meczach Mistrzostw Świata 2018, widziałem wiele, jeśli nie wszystko, ale gol Mario przeciwko Chorwatom „pamięta się” aż do mojej śmierci.

Pamiętam, jak siedziałem w loży prasowej z dzikim napięciem. Następnie na boisko wchodzi Dzagoev, który odniósł kontuzję w pierwszym meczu i spełnia ten sam standard. Dośrodkowanie na drugą stronę boiska, lekkie uderzenie Fernandeza i piłka wpada do siatki. Przepraszam, krzyczę z całych sił, wskakuję na stół sektora medialnego i nie rozumiem, że to wszystko dzieje się tu i teraz. A ja, jeśli nie w epicentrum tego, co się dzieje, to jestem bardzo blisko – jak dziesiątki tysięcy innych.

Cztery lata później już nawet nie pamiętam rzutów karnych i „panenki” Smołowa. Szczęśliwy aż do przerażenia Mario i jego cel są ustalone. Po tym meczu byłem pewien: jeśli pójdziemy dalej, na pewno pokonamy Anglików. A może wygraliby.

Puchar Świata 2018: Pogba rozciąga ramiona w deszczu i Pucharze Świata


Być może to jest główny obraz Mundialu 2018. Bardzo mi zależało na tym, aby podczas turnieju pewna grupa zawodników zapamiętała Moskwę i Rosję tylko dobrymi słowami. W tej grupie uczestniczyli zawodnicy reprezentacji Francji. Niezależnie od kariery, najważniejsze trofeum życia zdobyli na Łużnikach. Symbolem finału z Chorwacją jest wesoły Paul Pogba, który tańczył „dab” w deszczu stolicy.

MŚ 2018: Łzy Neymara po porażce z Belgią


Mecz Belgii z Brazylią w 1/4 finału Pucharu Świata to najlepszy mecz, jaki widziałem na własne oczy. Podczas turnieju zjechałem cały kraj, obejrzałem wiele meczów, ale czułem tam tę samą atmosferę, kibiców, zawodników i sam futbol. Chociaż wtedy nawet nie wiedziałem, co to słowo oznacza.

Thiago Silva, Marcelo, Coutinho, Jesus – może nie najlepsi piłkarze w historii kraju, ale na pewno silni. Wśród liderów Neymar jest symbolem i nadzieją. Brazylia była lepsza, poruszała się i tworzyła więcej, ale pod koniec drugiej połowy przegrywała 1:2. Jakby miał się tu pojawić bohater. Neymar był aktywny, nawet bardzo aktywny. Już w dogrywce najdroższy wówczas zawodnik świata przyjął piłkę przed pole karne i z wdziękiem zdobył bramkę. Courtois był prawdopodobnie główną obroną turnieju.
Jeszcze kilka minut – i Brazylijczyk upadł na trawę ze łzami w oczach. A jego obrazy rozeszły się po całym świecie. Stał się uosobieniem smutku całego kraju. A to wszystko w tle tańca Belgów. Mistrzostwa Świata 2022. Szansa na zmianę wszystkiego dla Neymara.

Mistrzostwa Świata 2014: Messi opuścił mundial po tym, jak Argentyna przegrała w finale z Niemcami

To zdjęcie nie jest momentem z mundialu. Łączą się tutaj wszystkie najważniejsze rzeczy w życiu każdego sportowca: chęć zwycięstwa, pragnienie tego przez całe życie i kruchość marzeń. Leo był bardzo bliski zakończenia debaty na temat największego gracza naszego stulecia, ale powstrzymał ją o centymetry. Nie powinien był patrzeć na ten kielich, powinien był go trzymać w dłoni. Zamiast tego otrzymaliśmy obraz filozoficzny: nawet dorośli nie zawsze dostają to, na co zasługują.

Puchar Świata 2014 – najgłośniejszy trening w historii reprezentacji Rosji

10 czerwca 2014 r. Mistrzostwa Świata już za kilka dni. Reprezentacja Rosji przygotowywała się do turnieju nawet w mało znanym mieście Itu w Brazylii. FIFA zmusiła wszystkich uczestników do odbycia otwartych treningów. Wydawało się, że nikt nie przyjdzie oglądać reprezentacji Rosji, a stało się odwrotnie.

Teraz na mecz piłki nożnej RPL przychodzi czasami niewielu widzów. Najbardziej zaskakujące jest to, że przybysze wcale nie byli Rosjanami (najwyraźniej nie więcej niż procent z nich). Byli to głównie Brazylijczycy z Itu i okolicznych wiosek. Nie znali nikogo z rosyjskiej drużyny, ale chcieli dotknąć kawałka Pucharu Świata. Ludzie wspinali się nawet na wzgórza obok stadionu, aby oglądać drużynę Fabio Capello. Interesowało ich wszystko: jak ci Rosjanie się ogrzewają, a nawet jak wyglądają?

Brazylijczycy, choć chcieli dopingować gości, nie znali języka rosyjskiego ani nazwisk zawodników. W pewnym momencie emocje fanów zamieniły się w skandowanie: „Sha-ra-po-va! Sha-ra-po-va! To było jednocześnie urocze i zabawne. Po szkoleniu setki osób pobiegły po autografy Dzagojewa, Kombarowa, Głuszakowa i innych. Zapytałem fanów: „Czy w ogóle wiecie, od kogo kupiliście Amtograf?” Tłum tylko się uśmiechnął.
Puchar Świata 2002 - Kierżakow uspokoił Sycheva po porażce Rosji z Belgią

W dzieciństwie i okresie dojrzewania takie momenty są postrzegane ostrzej, więc bardzo ciężko było mi, gdy reprezentacja Rosji opuściła Puchar Świata z młodym Dmitrijem Sychevem i Aleksandrem Kerzhakovem. Z całego serca wierzyłem dziennikarzom i ekspertom, którzy twierdzili, że nasz zespół był w grupie transmisyjnej. Jak można nie przejść do play-offów, grając z Japonią i Tunezją?!

Chciałem zobaczyć Sycheva, Kierjakowa i Arszawina na Mistrzostwach Świata w 2002 roku. Ale Oleg Romantsev oddzielił tego ostatniego od zespołu. Nie ufałem zbytnio Kerjakovowi. Iskander pojawił się dopiero w końcówce meczu z Belgią i pomógł Sychevowi zdobyć bramkę. Sam Dmitri brał udział we wszystkich trzech meczach. Ma więcej zwycięstw niż jakikolwiek doświadczony zawodnik. Brał udział we wszystkich oddziałach reprezentacji Rosji - dwóch w Tunezji i dwóch w Belgii. To był najlepszy moment w piłkarskim życiu napastnika Sycheva. Gdybym wtedy wiedział, że to ostatnie mistrzostwa świata w karierze Dmitriego, bardziej bym mu współczuł.


Puchar Świata 2014 - Brazylijski karnawał po narodowym upokorzeniu

Niesamowity, szalony, fantastyczny – każdy z epitetów będzie pasował do tej gry. Reprezentacja Brazylii, od której cały kraj oczekiwał zwycięstwa w domowym Pucharze Świata, nie tylko przegrała z Niemcami – została zniszczona, zdeptana na trawniku niemieckimi butami. 1:7 na swoim polu – zdaje się, że takiego upokorzenia jeszcze nie widział. Myślałem, że pod koniec meczu stadion Mineirao zostanie rozerwany na kawałki przez wściekłość kibiców. Dzięki Bogu, że przeżył.

Oczywiście temat musiał być jak najbardziej żywy. W przededniu masowych zamieszek – czego jeszcze można się spodziewać po takiej hańbie? - Pobiegłem z kolegą do centrum Belo Horizonte. I znaleźliśmy się w środku ludowej rozrywki! Koncert, piosenki, tańce – miasto nawet nie zaznało piłkarskiego szoku. Albo po prostu próbował szybko zagłuszyć ból, zagłuszyć smutek.

0 komentarz

Dodaj komentarz

Nazwa:*
E-Mail:
Wpisz kod: *
reload, if the code cannot be seen